sobota, 26 listopada 2016

IRYGATOR DO HIGIENY JAMY USTNEJ

Hej Kochani :)

O moim drugim nałogu, czyli o maniakalno-nałogowej nadmiernej pielęgnacji jamy ustnej i zębów pisałam Wam TUTAJ. Mycie myciem, ale w tej dbałości od jakiegoś czasu wspomaga mnie irygator.

W moim przypadku Oral-B, ale na rynku jest wiele, wiele różnych modeli od różnych firm.

Czym jest taki irygator możemy dowiedzieć się z ulotki dołączonej do produktu:





I oto mój egzemplarz:


Czy faktycznie takie irygacje coś dają. Jestem w 100% przekonana, że tak.

Jak ja stosuję: najpierw myję zęby pastą ( w moim przypadku pasta Lacalud Active), później wodą utlenioną i po tym myciu stosuję irygacje - cały pojemnik na każdy z łuków. Po irygacji dodatkowo szczotkuję jeszcze żelem na dziąsła i płukam płynem też takim, który wspomaga działanie produktów na dziąsła.

Do letniej wody do irygatora dodaję albo wywar np z szałwi albo takie "zwykłe" płyny do płukania po myciu zębów - np najtańszy z Biedronki. Tym samym odkąd mam irygator nie zalegają mi płyny, które mi nie podpasowały ( a muszę w szczególności dbać o dziąsła)..

Na koniec mam pytanie: chciałabym przygotować ( tak ku przestrodze) cykl ( choć to może zbyt mocno powiedziane) wpisów o chorobach dziąseł i przyzębia - chciałybyście poczytać?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O tym jak przestałam być jasną blondynką

Tak, wiem włosomaniaczki pewnie teram zmnie "zganią", że nie powinnam tak często farbować. Od ostatniego farbowania na jasny blond...