czwartek, 26 stycznia 2017

SŁÓW KILKA O HYBRYDACH NEESS

Hej Kochani :)

Po dłuższym czasie używania/stosowania nadszedł czas na dokładniejsze przedstawienie i wyrażenie opinii o kosmetykach kolorowych do wykonania manicure hybrydowego z serii Ness.



Produkty te otrzymałam podczas współpracy z firmą Donegal i BLOGmedia.

Produkty, które weszły w skład przesyłki pokazywałam w TYM poście.

Kolory na paznokciach też się już pojawiały : Czerwony i wściekły oraz Fioletowa inspiracja.

Pojawił się również wpis jak zrobić hybrydy.

Dziś skupimy się na pozostałych kosmetykach wchodzących w skład przesyłki.


Cleaner - rewelacyjnie spełnia swoje zadania, czyli służy do przemywania warstwy dyspersyjnej. Przepięknie pachnie - u mnie ma wielki plus za zapach. Na pewno wrócę do niego jeszcze po skończeniu buteleczki, którą mam w użyciu.

Primer, baza, top - w takiej własnie kolejności nakładane na paznokieć.

Przyznam Wam się szczerze, że do tej pory primera używałam tylko do przedłużania paznokci żelem, do hybryd wydawał mi sie nie potrzebny. Tak więc nie nakładam go "pod hybrydę" - dla mnie produkt zbędny. Ale pod żel - idealny :)

Baza - kosmetyk ten firmy Neess posiada mały, zgrabniutki pędzelek, którym świetnie się aplikuje produkt na paznokieć. Konsystencja taka jak być powinna - czyli całość bez jakichkolwiek problemów nakłada się.



Kolory opisywałam - linki powyżej - więc nie będę rozpisywać.






Top - również spełnił swoje zadanie w 100%. Zapewnił maksymalną ochronę i połysk kolorowego lakieru hybrydowego.

Otrzymałam również dwa pyłki:


I poniżej jak wyglądają na kolorach:

Reasumując: kosmetyki Neess do manicure hybrydowego dosyć dobrze się spisały. Fakt czerwony jakoś wyjątkowo nie zostanie moim ulubieńcem, ale to już Wam wielokrotnie pisałam - fanka czerwonych paznokci nie jestem. Natomiast fiolet - jak najbardziej - tutaj będziemy sie często spotykać - fioleciarą jestem i to wyjątkowo wielką. :)

Co do innych kosmetyków - bazy i topu - spisały sie bardzo dobrze. I to zarówno z kolorowymi lakierami Neess jak i innymi hybrydami. Aktualnie mam teraz na paznokciach "chińską" hybrydę, do użycia której użyłam właśnie bazy i topu Ness - wszystko idealnie sie trzyma :)

I na koniec kilka słów o zdejmowaniu hybryd Neess - zdejmuje sie je szybko i bez zbytniego wysiłku. Namoczenie na 20 minut - i całość odchodzi od paznokcia idealnie. Nie trzeba nic drapać patyczkami ani dodatkowo piłować tego co zostało po zdjęciu wacików.

Całość oferty hybrydowej  Neess możecie znaleźć TUTAJ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O tym jak przestałam być jasną blondynką

Tak, wiem włosomaniaczki pewnie teram zmnie "zganią", że nie powinnam tak często farbować. Od ostatniego farbowania na jasny blond...