Lato w pełni. Pogoda raz lepsza raz gorsza do opalania. Produktów pomocnych w opalaniu jest wiele na rynku. Dziś na tapetę weźmiemy nawilżajacy balsam do opalania Nivea Sun Protect&Moisture.
Od producenta:
NIVEA SUN Protect&Moisture Nawilżający balsam do ciała zapewnia natychmiastową i długotrwałą ochronę przed poparzeniem słonecznym oraz zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry. Jego zaawansowana formuła pielęgnacyjna skutecznie chroni skórę i jednocześnie głęboko i długotrwale ją nawilża. Skuteczny system filtrów UVA/UVB zapewnia natychmiastową ochronę oraz redukuje ryzyko uczuleń słonecznych. Produkt dostępny jest w różnych wariantach ochrony przeciwsłonecznej: z faktorem 15, 20, 30 i 50+. Wypróbuj również w postaci wygodnego w aplikacji sprayu. Tolerancja dla skóry potwierdzona dermatologicznie.
- Pomaga zredukować ryzyko wystąpienia alergii słonecznej
- Zawiera skuteczny system filtrów UVA/UVB, by zapewnić natychmiastową i długotrwałą ochronę
- Zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry
- Wodoodporny
Ważne wskazówki odnośnie stosowania:
- Nakładaj obficie na ciało przed wyjściem na słońce. Poprawnie nakładany produkt zapewnia ok 6 aplikacji na całe ciało dorosłego człowieka. Regularnie powtarzaj aplikację produktu, szczególnie po pływaniu, spoceniu się lub wytarciu ciała ręcznikiem, aby utrzymać zakładany poziom ochrony.
- Nałożenie mniejszej ilości produktu istotnie obniża poziom ochrony.
- Unikaj zbyt długiego przebywania na słońcu nawet po zastosowaniu ochrony przeciwsłonecznej.
- Produkty ochrony przeciwsłonecznej nie zapewniają 100% ochrony.
- Nadmierne przebywanie na słońcu stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia.
Niestety jak produkt sprawdza sie nie powiem Wam ze 100% pewnością. Dlaczego? Ponieważ jestem posiadaczką skóry, która niestety bardzo opornie sie opala. Ba, wręcz bym nawet powiedziała, że nie opala sie w ogóle. Próbowałam już na wiele sposobów, i łapie mnie słońce na czerwono, skórę mam poparzoną nawet od promieni słonecznych, ale po kilku dniach całość nie brązowieje a robi sie różowa i zanika.
Tak wiec szkoda czasu i przede wszystkim mojego zdrowia i nie opalam się. Bo to bez sensu.
Jednak skoro produkt otrzymałam od Klubu Przyjaciółek Nivea dlatego poczułam sie do obowiązku przedstawienia go na moim blogu. Pewnie będą takie wśród Was, którym choć trochę ten wpis okaże sie pomocny przy szukaniu produktu do opalania.
A że nie mogłam sie opalać z tym produktem postanowiłam wykorzystać go w inny sposób. Jako tradycyjny balsam nawilżający. Konsystencje ma gęstą, zbitą. Fajnie się aplikuje i rozsmarowuje.
Szybko wchłania. Skóra jest nawilżona, gładka i przyjemna w dotyku. Nie uczula i nie podrażnia.
Zaskoczeniem dla mnie jest zapach - całkiem odmienny od produktów Nivea, czyli tradycyjnego dla nich zapachu/ Inny, ciężki dla mnie do określenia, ale i ciekawy, przyjemny dla nosa, niedrażniący.
A że nie mogłam sie opalać z tym produktem postanowiłam wykorzystać go w inny sposób. Jako tradycyjny balsam nawilżający. Konsystencje ma gęstą, zbitą. Fajnie się aplikuje i rozsmarowuje.
Szybko wchłania. Skóra jest nawilżona, gładka i przyjemna w dotyku. Nie uczula i nie podrażnia.
Zaskoczeniem dla mnie jest zapach - całkiem odmienny od produktów Nivea, czyli tradycyjnego dla nich zapachu/ Inny, ciężki dla mnie do określenia, ale i ciekawy, przyjemny dla nosa, niedrażniący.






















