sobota, 22 lutego 2014

Isana -suchy szampon

Suchy szampon stał się ostatnio niezbędnikiem na mojej półce z kosmetykami. Nie chodzi oto, że nie chce mi się myć włosów, ale czasami albo nie wyrobię się przed pracą, albo jestem tak zmęczona, że nie mam ochoty wieczorem na mycie i suszenie.

Jest to mój drugi suchy szampon -wcześniej miałam z Kallosa KLIK-TUTAJ.  Ostatnio w Rossmannie natrafiłam na promocję Isany, a że opakowanie po Kallosie mam już w reklamówce z zużyciami - więc musiałam wypróbować.



Wiadomo : suchy szampon na dłuższą metę nie zastąpi mycia włosów ( to tak jakby ktoś chciał dłużej korzystać z dobrodziejstw tego produktu ), ale rewelacyjnie sprawdzi się gdy zostaniemy postawione "pod ścianą" a na umycie głowy czasu nie starczy ( zwłaszcza teraz zimą, gdy wyjście z nie dosuszonymi włosami będzie się równać złapaniem przeziębienia). Nie będziemy też mieć efektu jak po myciu, ale jak po odświeżeniu.



Sposób użycia suchego szamponu Isany niczym nieróżni się od użycia i Kallosa i innych .. Wyczesujemy włosy,a następnie rozpylamy preparat na włosach . Odczekujemy chwilkę i przecieramy włosy ręcznikiem. Następnie wyczesujemy pozostałość białego proszku z włosów ( możemy też użyć suszarki ).



O plusach napiszę w punktach,bo tutaj elaboratu nie ma co pisać:
+ świetnie odświeża włosy i fajnie unosi je u nasady
+ dodaje również objętości
+ ma rewelacyjny zapach, który utrzymuje się bardzo długo,nie jest przy tym drażniący i męczący
+ włosy nie plączą się, są łatwe w ułożeniu
+ tani - w promocji możemy "ustrzelić" za 5.99 zł , ( normalna cena to10 zł więc warto wypatrywać
   promocji)
+ opakowanie to butelka taka jak w przypadku lakieru do włosów lub innych produktów działających
   na zasadzie sprayu.

+/- dla ciemnowłosych będzie to pewnie minus, a u mnie ( blondynki)działa to na plus : dosyć ciężko wyczesuje się z włosów - jednak zauważyłam, że ten fakt dosyć pozytywnie działa na zniwelowanie wizualne odrostów.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O tym jak przestałam być jasną blondynką

Tak, wiem włosomaniaczki pewnie teram zmnie "zganią", że nie powinnam tak często farbować. Od ostatniego farbowania na jasny blond...