Tak naprawdę produktu,o którym będzie dziś mowa nigdy nie używałam zgodnie z przeznaczeniem. Bo nawet gdy jeszcze parę lat temu używałam prostownicy i też miałam ten balsam tylko w takim złotym ( brązowym ) opakowaniu to znacznie lepiej używało mi się tego produktu do prostowania przy użyciu suszarki i zwykłej szczotki, a czasami i tylko ręki... Poważnie - rewelacyjnie wygładza i układa włosy przy zwykłym "wyciągnięciu" szczotką czy ręką ( fryzjerzy padną teraz pewnie ze śmiechu i zażenowania, ale ja czeto "wyciągam" włosy ręką przy suszeniu suszarką )...
Teraz balsam ten świetnie służy mi przy dyscyplinowaniu włosów. Nakładam niewielką ilość przy samej końcówce suszenia i nie mam problemów z ułożeniem, bo nie ukrywam czasem moje włosy żyją własnym życiem, robią co chcą i ciężko nad nimi zapanować.
Opakowanie to wygodna w użytkowaniu butla,z miękkiego plastiku; zamknięcie butli z zatrzaskiem. Otwór w miarę normalny : jesteśmy w stanie kontrolować ilość dozowanego produktu. Konsystencja typowo"balsamowata" ; balsam nalany na dłoń nie wylewa się i nie ucieka.
Z innych plusów :
- nie przesusza, nie obciąża włosów,
- nie powoduje szybszego niż normalnie przetłuszczania( przypominam,że ja nie używam w nadmiarze)
- ładnie pachnie
- włosy są miękkie i błyszczące
- niezwykle wydajny
- tani
Jak dla mnie rewelacja... :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz