czwartek, 16 kwietnia 2015

Boom boom room od Essie - i ... rozczarowanie :(

Tak , dokładnie.. Lakierami Essie jestem mocno rozczarowana. Tyle w blogosferze zachwytów nad ta marką, a u mnie lipa.. :( A może ja nie umiem się z nimi obchodzić..

Dziś w każdym razie bohaterem będzie różowy lakier o nazwie Boom boom room.

Co ciekawe na większości zdjęć tego lakieru, które widziałam w necie, jest on przedstawiany jako dosyć mocny neon. U mnie wręcz przeciwnie - zwykły, najzwyklejszy róż jakich wiele wszędzie..

Praca z tym lakierem to istna droga przez mękę.. Mazał się, smużył, zalewał lekko skórki - może to ja jestem fajtłapa, ale przecież nie pierwszy raz malowałam paznokcie jakimkolwiek lakierem..

Po wyschnięciu - widok niezbyt dobry, Próbowałam go uratować ( jak zawsze w takich przypadkach ) brokatowym topem - już lepiej, chociaż do ideału daleko..

I oto ten dramat :)


















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O tym jak przestałam być jasną blondynką

Tak, wiem włosomaniaczki pewnie teram zmnie "zganią", że nie powinnam tak często farbować. Od ostatniego farbowania na jasny blond...